Najbardziej spektakularne zwycięstwa biegowe w 2019 r.

Rok 2019 przyniósł wiele wspaniałych emocji i zwycięstw w zawodach sponsorowanych przez PKO Bank Polski. Oglądaliśmy zaciętą rywalizację do ostatnich metrów, odnotowaliśmy nowe rekordy tras, były też triumfy z miażdżącą przewagą nad rywalami.
około min czytania
 

1. Po najbardziej zaciętej rywalizacji

W połowie lutego 2019 r. w Gdyni odbył się Bieg Urodzinowy z PKO Bankiem Polskim. Po raz trzeci z rzędu zwycięstwo odniósł niezawodny Tomasz Grycko, który dystans 10 km pokonał w czasie 30:03.

Nie przyszło mu to jednak łatwo, bo rywalizacja o zwycięstwo toczyła się do samego końca. Andrzej Rogiewicz, który jako drugi zameldował się na mecie, miał zaledwie osiem sekund straty do zwycięzcy.

Na półmetku obawiałem się, że Andrzej mi ucieknie, ale zdołałem utrzymać tempo i na szóstym kilometrze wyszedłem na prowadzenie. Biegliśmy praktycznie równo. Dopiero na ostatnim kilometrze udało mi się odskoczyć, choć do samego końca obawiałem się ataku. Wywalczone w takich okolicznościach zwycięstwo smakuje szczególnie – przyznał na mecie rozemocjonowany Tomasz Grycko.

Nowy Bieg Urodzinowy z PKO Bankiem Polskim - zwycięzca Tomasz Grycko i drugi na mecie Andrzej  Rogiewicz.jpg

2. Z wielką przewagą i… uczuciem niedosytu

Emil Dobrowolski wygrał 39. Półmaraton Wiązowski, dobiegając do mety z czasem 01:06:56 i dużą przewagą nad rywalami – drugi w stawce Marokańczykiem Abderrahimem Elasrim (01:08:40) i Przemysławem Dąbrowskim (01:08:49), który zajął trzecie miejsce.

– Rywale nie naciskali i już po 500 m biegłem sam do mety, do której dotarłem z około dwuminutową przewagą. Trochę szkoda, że nie pojawiła się lepsza obsada, bo może wyrzeźbiłbym jeszcze lepszy czas – stwierdził po zawodach Emil Dobrowolski.

Bardziej zadowolona ze zwycięstwa w rywalizacji kobiet była tego dnia 31-letnia Izabela Trzaskalska, która z czasem 01:12:38 ustanowiła nowy kobiecy rekord trasy.

39. Półmaraton Wiązowski - zwycięzca Emil Dobrowolski.jpg

3. Najbardziej medialne zwycięstwo

Najbardziej medialnym zwycięstwem roku 2019 była wygrana naszej multimedalistki olimpijskiej Justyny Kowalczyk w rywalizacji kobiet na dystansie 50 km klasykiem w 43. Biegu Piastów. Na Polanie Jakuszyckiej po raz kolejny pokazała, że nie ma sobie równych. Zrobiła to, mimo że nie była już czynną zawodniczką. Do mety dobiegła z czasem 2:19:03 i zwyciężyła z przewagą ponad czterech minut nad dwiema czeskimi gwiazdami Adelą Boudikovą (2:23:39) i Klarą Moravcovą (2:24:47).

Biegu Piastów - Justyna Kowalczyk.jpg

4. Dwa zwycięstwa z rekordami trasy

Odbywający się w maju 7. PKO Białystok Półmaraton okazał się rekordowy. I to potrójnie! Do tego, że zawody co roku biją rekord frekwencji, wszyscy zdążyli się już przyzwyczaić. Tym razem rekord padł również na trasie, zarówno w rywalizacji mężczyzn, jak i kobiet.

Linię mety jako pierwszy przekroczył Kenijczyk Cosmas Mutuku Kyeva, który uzyskał rewelacyjny czas 1:03:41, ustanawiając nowy rekord trasy. Znacząco pobił dotychczasowy najlepszy wynik 1:05:02, który rok wcześniej uzyskał jego rodak Kimayo Hillary Kiptim Mayio.

Najlepszą z kobiet była Kenijka Christine Moraa Oigo, która dobiegła do mety z czasem 1:13:03, bijąc o 29 sekund poprzedni rekord trasy należący do Białorusinki Iryny Sonowej.

Nowy 7. PKO Białystok Półmaraton - Christine Moraa Oigo.jpg

5. W nocnej burzy i ulewie

O tym, jak zmienna potrafi być pogoda w połowie czerwca, przekonali się uczestnicy 7. PKO Nocnego Wrocław Półmaratonu. Blisko 11 tys. biegaczy ruszyło w trasę w scenerii efektów wizualnych i przy rozpalonym zniczu na Stadionie Olimpijskim. Dalej było równie emocjonująco, bo zawody odbywały się w deszczu, a nawet wśród burzowych błysków i grzmotów.

Najlepiej poradził sobie Etiopczyk Getaye Gelau, który szybko objął prowadzenie i nie pozwolił go sobie wyrwać do samego końca. Do mety dobiegł z czasem 01:04:38, odnosząc pewne zwycięstwo. W rywalizacji kobiet zwyciężyła Ukrainka Oleksandra Shafar, która uzyskała czas 01:12:15, poprawiając swój wynik z 2018 r. o ponad trzy minuty. Wtedy zajęła na mecie drugie miejsce.

Nowy 7. PKO Nocny Wrocław Półmaraton.jpg

6. Z dużą dawką patriotycznych emocji

Emocje – nie tylko sportowe – towarzyszyły zawodnikom na trasie 29. Biegu Powstania Warszawskiego. Rywalizację mężczyzn wygrał Emil Dobrowolski (LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża), który na dystansie 10 km uzyskał czas 31:45.

Bieg Powstania Warszawskiego to jeden z fajniejszych biegów, w jakich miałem okazję startować. Czułem ciarki na plecach, kiedy tysiące biegaczy zaśpiewało hymn Polski. Mocno podkręciło to atmosferę zawodów – komentował na mecie Emil Dobrowolski.

W podobnym tonie wypowiadała się zwyciężczyni rywalizacji kobiet Dominika Stelmach (RK Athletics Warszawa), która linię mety przekroczyła z czasem 35:57.

– Udział w takiej imprezie dostarcza wielu wrażeń. W tunelu, między 6. a 7. kilometrem, było słychać dźwięki imitujące wystrzały. Wielki szacunek dla organizatorów za to, co zrobili. Warto było poczuć tę atmosferę – przyznała.

Bieg Powstania Warszawskiego - Emil Dobrowolski.jpg

7. Zwycięstwo z nowym rekordem PKO Biegu Charytatywnego

44 861 okrążeń bieżni o łącznej długości 17 944 km! Tyle wyniósł nieprawdopodobny dystans, jaki pokonało 9248 biegaczy w ramach 5. PKO Biegu Charytatywnego i PKO Biegu Charytatywnego Młodych.

Największe powody do sportowej dumy miała startująca w Lublinie drużyna „SKB Stalowa Wola” w składzie Bogdan Dziuba, Patryk Pawłowski, Mariusz Mierzwa, Arnold Perez, Szymon Żywko. Zespół przebiegł 55 okrążeń bieżni plus dodatkowe 102 metry i w całym kraju nie znalazł sobie równych.

Jednocześnie wynik ten stał się nowym rekordem PKO Biegu Charytatywnego. Poprzedni został pobity przed rokiem w Łomży przez drużynę „Korytkowski Team” i wynosił 54 okrążenia i 290 metrów.

– Jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo przyjechaliśmy do Lublina po zwycięstwo. Przed rokiem zajęliśmy drugie miejsce w kraju, tracąc do najlepszej drużyny zaledwie 30 metrów – skomentował prezes SKB Stalowa Wola Bogdan Dziuba, który pełnił rolę kapitana zwycięskiej drużyny.

Nowy5. PKO Bieg Charytatywny - SKB Stalowa Wola.jpg

8. Z domieszką pecha

W połowie września słodko-gorzkie zwycięstwo w 37. PKO Wrocław Maratonie odniósł Kenijczyk Mutuku Kyeva Cosmas, który pokonał królewski dystans w rewelacyjnym czasie 2:13.32.

Jednocześnie zaledwie pięciu sekund zabrakło mu, żeby pobić rekord trasy z… 2002 r., ustanowiony przez Białorusina Wladzimira Tsyamchyka (2:13:28).

W wyniku Kenijczyka nie ma przypadku. Przypomnijmy, że w październiku 2018 r. Cosmas był najlepszy również w maratonie w Poznaniu. Wówczas pokonał trasę w czasie 2:11:45, bijąc tym samym swój rekord, który w stolicy Wielkopolski ustanowił w 2011 r.

37. PKO Wrocław Maraton - zwycięzca Mutuku Kyeva Cosmas.jpg

Marek Wiśniewski