Udany weekend z PKO Poznań Virtual Run. Duch sportu znów zwyciężył
W weekend 17-18 października wielu biegaczy ruszyło, żeby wziąć udział w PKO Poznań Virtual Run, którego sponsorem tytularnym jest PKO Bank Polski. Mimo trwającej pandemii, duch sportu po raz kolejny zwyciężył. Do wtorku swoje wyniki przesłały 1343 osoby, choć z pewnością będzie ich więcej, bo biegacze mają na to czas do 25 października. 2020-10-21PKO Poznań Virtual Run zastąpił odwołany w tym roku przez pandemię koronawirusa 21. PKO Poznań Maraton im. Macieja Frankiewicza. Impreza w pierwotnym kształcie miała się odbyć 18 października 2020 r. Nowa, w formule wirtualnej, została rozszerzona na dwie doby.
Inicjatywa wypaliła „na 1500 procent”
Bieg miał charakter indywidualny i wirtualny. Wszyscy mogli pobiec w dowolnym miejscu, na jednym z wybranych przez siebie dystansów: 5 km, 10 km, półmaratonu i maratonu. Mieli na to dwa dni – 17 i 18 października. Wyniki oraz zarejestrowane trasy uczestnicy biegu powinni przesłać do organizatorów za pośrednictwem aplikacji PKO Poznań Virtual Run do 25 października.
Z naszej inicjatywy jesteśmy zadowoleni maksymalnie. Na 1500 procent. Nie liczyliśmy na aż tak duży odzew. Do wtorku, 20 października, otrzymaliśmy wyniki od ponad 1,3 tys. osób. Cieszy nas, że marka PKO Poznań Maratonu jest tak silna – przyznaje Monika Prendke, kierownik Działu Organizacji Imprez i Marketingu z Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji.
Największą popularnością cieszył się dystans 10 km. Na drugim miejscu znalazł się półmaraton, a na trzecim dystans 5 km. Najmniejszą frekwencję miał oczywiście najbardziej wymagający dystans – maraton.
Część uczestników biorących udział w PKO Poznań Virtual Run startowała za granicą. – Gdy przyszliśmy do pracy w sobotę rano, mieliśmy pierwszy komentarz i pierwszą grafikę o pokonaniu trasy przez zawodniczkę, która pobiegła w… Chinach. Były też osoby z innych krajów, np. grupa Brytyjczyków. To pokazuje, że PKO Poznań Virtual Run odbywał się na całym świecie – podkreśla Monika Prendke.
Koszulki i medale przyciągnęły biegaczy
Zawody wzbudzały spore zainteresowanie od momentu, kiedy otwarto zapisy, ale w chwili pokazania wizerunków koszulek i medali znacznie przyspieszyły.
Zapisy uruchomiliśmy pod koniec sierpnia, a ludzie zapisywali się swoim normalnym trybem. Kiedy jednak w połowie września pokazaliśmy medal i koszulkę, to można było zobaczyć sporo komentarzy: „Wow! Szacun! Jesteście niesamowici! Piękna koszulka – chcę ją mieć!”. Co więcej, sporo osób, które początkowo chciały nabyć pakiet w postaci samego startu lub medalu, po zaprezentowaniu koszulki zmieniało swoją decyzję i chciało ją kupić – przyznaje Monika Prendke.
Tęsknota za powrotem do biegowej normalności
Pracownicy Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji nie ukrywają, że odczuwają już dużą tęsknotę za powrotem do biegowej normalności. W tym roku ze względu na wybuch pandemii musieli odwołać nie tylko jesienny 21. PKO Poznań Maraton, ale i wiosenny 13. PKO Poznań Półmaraton. Na razie trudno powiedzieć, czy imprezy będą mogły odbyć się w przyszłym roku.
– Sami nie wiemy, jak to będzie wyglądać. Wyznaczyliśmy daty na przyszłoroczny półmaraton (18 kwietnia 2021 r.) i maraton (17 października 2020 r.), ale nie możemy zadeklarować, kiedy ruszymy z zapisami na te zawody i w jakiej formule się odbędą. Niezależnie od okoliczności postaramy się nie zawieść naszych biegaczy i coś zaproponować, ale w tej chwili ciężko podać jakieś konkrety – wyjaśnia Monika Prendke.
Marek Wiśniewski