Bankowcy biegają #28: Dagmara Nowakowska

Dagmara Nowakowska jest doradcą–kasjerem w Zespole Obsługi Klienta Oddziału 1 PKO Banku Polskiego w Ciechanowie. Biega od pięciu lat, należąc do stowarzyszenia MazoviaProActiv oraz reprezentując nie tylko bank, ale też wojsko, ponieważ jest też żołnierzem. Bieganie traktuje jako odpowiedź na stres i sposób na oczyszczenie umysłu.
Dagmara Nowakowska (pierwsza z lewej) podczas Runmageddonu 2018.
około min czytania

Dagmara Nowakowska zaczęła biegać dzięki przyjaciółce, która należała do grupy biegowej MazoviaProActiv i zaprosiła ją na trening marszobiegowy. Tak jej się spodobało, to wybrała się na niego po raz drugi i kolejny.

Poznałam świetnych ludzi i zaczęłam uczęszczać na treningi regularnie. Po kilku tygodniach nie mogłam się wręcz ich doczekać. Wspólne spotkania, wyjazdy i udział w zawodach dodawały mi „powera” – wspomina Dagmara Nowakowska.

W końcu zdecydowała się na start w zawodach biegowych. Pierwszymi był bieg na 10 km, odbywający się w ramach Ciechanowskiego Święta Biegania.

Bieganie najlepsze na stres

W pewnym momencie Dagmara Nowakowska zrozumiała, że bieganie przerodziło się w jej wielką pasję. Były momenty, kiedy z powodu nawału zajęć czy lenistwa przestawała biegać, ale wytrzymywała maksymalnie miesiąc i… znowu wychodziła na trening.

Bieganie jest dla mnie najlepsze na stres i świetnie oczyszcza umysł. Po pokonaniu 10 km wracam do domu z przewietrzoną głową i zupełnie innym podejściem do życia. Staram się trenować minimum trzy razy w tygodniu. Najczęściej biegam z dwiema przyjaciółkami, ale bardzo lubię też biegać sama – z słuchawkami na uszach. Traktuję to wówczas jako rodzaj medytacji – dodaje.

Pracowniczka Oddziału 1 PKO Banku Polskiego w Ciechanowie biega rekreacyjnie, czerpiąc z tego przyjemność. Utrzymuje tempo między 5:15 a 6:15 na kilometr. Jej najlepszy czas na dystansie 10 km to 57 minut, a najlepszy rezultat w półmaratonie to 2 godziny i 7 minut.

Pamiętne momenty

Dagmara Nowakowska polubiła nie tylko biegi płaskie, ale i przeszkodowe. Za swoje największe osiągnięcie uznaje udział w „Runmageddonie” w Gdyni. Największym wyzwaniem było czterokrotne wejście do Bałtyku oraz – na koniec – do beczki z lodowatą wodą. Jako że jest ciepłolubna, wspomina to do dziś.

Miłość do biegania sprawiła, że będąc organizatorem zawodów i przeżywając ich atmosferę, potrafiła podjąć decyzję o… spontanicznym starcie. Miało to miejsce podczas jednej z edycji Ciechanowskiego Święta Biegania.

Siedziałam na miejscu i wydawałam pakiety startowe. Tak bardzo zazdrościłam uczestnikom, że w pewnym momencie zadzwoniłam do męża, żeby… podrzucił mi buty. Zorganizowałam zastępstwo i bez żadnego przygotowania wybiegłam na trasę półmaratonu – wspomina.

Dagmara Nowakowska uwielbia też sponsorowany przez PKO Bank Polski Bieg Powstania Warszawskiego, odbywający się w ramach Warszawskiej Triady Biegowej.

Zawsze ma niesamowity klimat. Na trasie stoi mnóstwo kibiców. Kiedy biegniemy tunelem i słyszę okrzyk „dziękujemy!”, po ciele zawsze przechodzą mi ciarki – wyjawia Dagmara Nowakowska, służąca w Wojsku Polskim. Jak na żołnierza przystało, lubi startować też w Biegu Niepodległości.

Wiem, że w internecie jest dużo „hejtu” na nas, żołnierzy, ale chcę podkreślić, że bardzo pomagamy w walce z pandemią, narażając własne zdrowie oraz nie zwracając uwagi na własne niewygody, brak czasu. Ostatnio bardzo często wracam z weekendowej służby prosto do pracy. Fajne jest to, że o 8 rano zdejmuję mundur oraz kamasze i zakładam szpilki, po czym idę do pracy pełna energii. Daje mi to mega satysfakcję – podkreśla Dagmara Nowakowska.

Pomaganie przez bieganie

Dagmara Nowakowska bardzo chętnie startuje w imprezach, które łączą się z akcjami charytatywnymi.

Organizowaliśmy imprezy charytatywne, które dawały ogrom satysfakcji. Jedną z nich była impreza mikołajkowa dla Filipa Bugajewskiego, chorującego na artrogrypozę. Miało to miejsce 8 grudnia 2019 r. Zebraliśmy ponad 60 tys. zł, z czego 10 tys. zł przekazała Fundacja PKO Banku Polskiego. Był to nasz największy finansowy sukces. Fundacja dała nam mocnego kopa do dalszej walki – podkreśla Dagmara Nowakowska.

Pracowniczka banku nie ukrywa, że najczęściej startuje w zawodach, w których można pomóc charytatywnie chorym dzieciom. Co roku bierze udział w organizacji 48-godzinnej sztafecie dla wybranej osoby. Oprócz tego, że podczas imprezy ma dyżury w biurze zawodów, biega minimum trzy razy po 12 km. Każdy kilometr przekłada się na realne wsparcie dla chorego dziecka.

Widząc jego reakcję oraz wdzięczność rodziców, mam poczucie, że nasze działania mają sens. Trzeba od siebie dawać jak najwięcej, bo życie to sinusoida, a dobro powraca – dodaje.

Rodzinne straty w PKO Biegu Charytatywnym

Dagmara Nowakowska dwukrotnie brała też udział w PKO Biegu Charytatywnym.

Zabieram na te zawody córkę oraz męża i startujemy w sztafecie razem. Córka jest dumna, że to „mamy praca” jest organizatorem imprezy. Jeśli będzie możliwość, by ponownie wziąć udział w tym przedsięwzięciu, to na pewno się zapiszę – przekonuje.

A jakie Dagmara Nowakowska ma biegowe plany i marzenia na przyszłość?

Chciałbym, żeby wreszcie odbył się półmaraton w Chorwacji, który był już czterokrotnie przekładany. Ma przepiękną trasę i wybieramy się na niego z grupą przyjaciół. Czeka nas tam prawdziwy reset – kończy.

Marek Wiśniewski