Bankowcy biegają #34: Sebastian Czecholiński
Bieganie jest zdrowe, a biegacze są wyraźnie zadowoleni z życia. Dla mnie największą fascynacją w bieganiu jest szybkie spalanie nadmiernych kalorii i utrzymanie dobrej kondycji fizycznej – przekonuje Sebastian Czecholiński, dyrektor ds. sprzedaży PKO Banku Polskiego w Regionie Gdańskim. 2021-08-16Sebastian Czecholiński styczność z bieganiem miał po raz pierwszy reprezentując PKO Bank Polski podczas konferencji prasowej, inaugurującej cykl Grand Prix w Gdyni 2016 r.
– Atmosfera, przygotowania oraz rozmowy dotyczące organizacji imprezy zmobilizowały mnie do startu w pierwszych zawodach biegowych. Mój debiut miał miejsce właśnie w Gdyni – wspomina Sebastian Czecholiński.
Obserwując biegaczy od samego początku zdawał sobie sprawę, że jest to sport, który może przerodzić się w życiową pasję. Taką, w której znajduje się czas na regularne treningi oraz starty w zawodach.
Każdy udział w biegu sprawiał, że pasja się we mnie umacniała, jednak kluczowym momentem był wybuch pandemii i wprowadzenie wszelkich obostrzeń. To właśnie ta sytuacja sprawiła, że dziś trenuję pięć razy w tygodniu – wyjaśnia dyrektor ds. sprzedaży PKO Banku Polskiego w Regionie Gdańskim.
Jak wyznaje, po każdym skończonym biegu odczuwa euforię, która potrafi skutecznie zagłuszyć uczucie zmęczenia.
– Bieganie jest zdrowe, a biegacze wydają się wyraźnie zadowoleni z życia. To przede wszystkim przypływ dobrej energii, jednak dla mnie największą fascynacją w bieganiu jest szybkie spalanie nadmiernych kalorii i utrzymanie dobrej kondycji fizycznej, która w codziennej pracy i wizytacjach podległych Oddziałów na rozległym terenie zdecydowanie się przydaje – zaznacza.
Ulubiony dystans – 10 km
Ulubionym dystansem Sebastiana Czecholińskiego jest 10 km.
– To dystans, który sprawia, że bieg nie jest aż tak męczący, a jednocześnie stanowi on bardzo dobry wyznacznik naszej formy. Jest już wyzwaniem, a poza tym wiele fajnych biegów w Polsce odbywa się właśnie na 10 km. Dotyczy to również wielu zawodów, sponsorowanych przez PKO Bank Polski – podkreśla pracownik PKO Banku Polskiego.
Choć sam biega przede wszystkim dla pasji i utrzymania dobrej kondycji, co chce wzmacniać osiągnięcia, a w przyszłości poprawiać rekordy życiowe. Aktualnie na 5 km jest to 25:55, a na 10 km – 58:46.
Duma i satysfakcja po Biegu Niepodległości w Gdyni
Niezapomnianą imprezą dla Sebastiana Czecholińskiego był Bieg Niepodległości w Gdyni w 2019 r.
– W tym samym roku PKO Bank Polski obchodził swoje stulecie. Z dumą przyjąłem możliwość reprezentowania banku w tym wydarzeniu. Popularność biegów patriotycznych pokazuje, jak ważne są dla nas tożsamość narodowa i poczucie wspólnoty. To dodatkowe bezcenne emocje, które sprawiają, że nawet największe trudności na trasie przestają być dla biegaczy jakimkolwiek wyzwaniem – ocenia.
Pomaganie przez bieganie
Z wielkim szacunkiem podchodzi też do akcji charytatywnych „biegnę dla…” organizowanych przez Fundację PKO Banku Polskiego przy okazji imprez, sponsorowanych przez PKO Bank Polski.
To coś niezwykle pięknego, gdy można połączyć wydarzenie sportowe z niesieniem pomocy. Przyczepienie identyfikatora akcji do swojej koszulki nie staje się żadnym obciążeniem, a jest wsparciem dla potrzebujących. Wysiłek biegaczy, przeliczany jest na konkretne wsparcie i środki finansowe na rzecz beneficjentów wspierają ich w ratowaniu życia i zdrowa. Dzięki temu każdy taki bieg staje się nadzwyczajny – ocenia Sebastian Czecholiński.
Duże znaczenie ma dla niego również PKO Bieg Charytatywny.
– Aktywnie bierzemy pracowniczy udział w PKO Biegu Charytatywnym, wystawiając swoją bankową drużynę i wspierając najmłodszych. Wychodzimy z jednego słusznego założenia: zawsze, kiedy możesz pomóc, zrób to! – podkreśla.
Wspomina reprezentowanie banku w otwarciu biegu w Gdańsku, gdy po raz pierwszy obserwował, jak w ciągu godziny biegacze zmagają się w sztafecie, by przebiec jak najwięcej okrążeń, które następnie przeliczane były na posiłki dla najbardziej potrzebujących dzieci. – To niezwykły bieg, któremu towarzyszą wspaniałe emocje! – podkreśla.
Skuteczna recepta na work-lif-balance
Sebastian Czecholiński znalazł prosty sposób na łączenie regularnych treningów biegowych z pracą dla PKO Banku Polskiego i życiem prywatnym.
– Wieczorem znajduję 30-40 minut i wychodzę biegać. Zdarza się, że wracam z treningu, a dzieci czy żona nawet nie zdążyły się zorientować o mojej chwilowej nieobecności w domu. Podczas wyjazdów służbowych czy narad też zawsze można wygospodarować chwilę wolnego czasu i poświęcić go na bieganie. Do biegania nie potrzebuję nic więcej niż tylko odpowiedniego obuwia, stroju sportowego i muzyki w słuchawkach, która towarzyszy mi podczas każdego treningu – podkreśla Sebastian Czecholiński.
– Jeżeli otrzymuję możliwość dodatkowego weekendowego wyjazdu, w którym mam okazję reprezentować PKO Bank Polski podczas biegu, to zawsze zabieram swoją rodzinę i namawiam dzieci do zapisów oraz startu. Takie rozwiązania sprawiają, że wszyscy są zadowoleni. Umożliwia też zachowanie pełnego work-life-balance, który zdecydowanie polecam. Wystarczy chcieć! – przekonuje.
Honorowy krwiodawca
Oprócz biegania, ważną dziedziną życia dla Sebastiana Czecholińskiego jest krwiodawstwo.
– Pomaganie innym zawsze było, jest i będzie dla mnie priorytetem w codziennych działaniach, dlatego mając możliwość wsparcia oddania swojej krwi w Bankowej Akcji Honorowego Krwiodawstwa zdecydowałem się na to bez wahania. Sam proces oddania krwi trwał blisko 6 minut, co osobiście porównuję do „standardowego pobrania krwi”, które również nie boli – mówi.
Jego zdaniem robiąc niewiele możemy wspomóc tych najbardziej potrzebujących, których w społeczeństwie ciągle przybywa.
Zawsze prowadzę jasną, otwartą i bezpośrednią komunikację ze wszystkimi, dlatego z najbliższymi współpracownikami banku na cyklicznych spotkaniach podzieliłem się mim udziałem w BAHK, zachęcając pracowników mikrorynku do przyłączenia się do tej wspaniałej akcji. Wierzę, że publikacja tego materiału jeszcze bardziej wzmocni przekaz, zwiększając w przyszłości ich zainteresowanie – nie ukrywa przedstawiciel PKO Banku Polskiego.
Plany biegowe na 2022 r.
Sebastian Czecholiński ma bardzo konkretne plany biegowe na rok 2022.
– Chciałbym wzmocnić swoje umiejętności oraz kondycję do takiego poziomu, by w przyszłym roku móc wystartować w półmaratonie, a następnie pełnym w maratonie. To już dystans, który z pewnością gwarantuje silniejsze doznania i emocje niż 10 km – mówi.
I zwraca uwagę na to, co jest najważniejsze dla każdego człowieka.
– Moim największym biegowym marzeniem jest to, żeby zdrowie zawsze dopisywało i żeby nie przytrafiły mi się żadne większe kontuzje, uniemożliwiające trenowanie. To pozwoli mi na dalsze inspirowanie innych osób, w tym również moich współpracowników, do zdrowego trybu życia, który można praktykować poprzez sport.
Marek Wiśniewski