Bankowcy biegają #38: Michał Bielak

Michał Bielak pracuje jako Starszy Doradca Firm w Zespole Multibiznesowym BH/BO/FI w Oddziale 1 w Mysłowicach. Jego wielką pasją od 12 lat jest bieganie. Na koncie ma wiele startów w zawodach na dystansie półmaratonu oraz maratonu, a także zdobycie PKO Korony Śląskich Półmaratonów. Teraz marzeniem jest debiut w zawodach triathlonowych.
około min czytania

Michał Bielak przygodę z bieganiem zaczął dwanaście lat temu. W okresie studiów na Akademii Wychowania Fizycznego biegał regularnie, żeby utrzymać dobrą kondycję. Na zakończenie studiów zdecydował się na pierwszy start w zawodach, idąc od razu na głęboką wodę.

Wybrałem Maraton im. Jerzego Kukuczki w Katowicach, który mocno później „odchorowałem”. Mój czas nie był spektakularny i wyniósł 5 godzin i 19 minut. Gdy dotarłem do mety, zwijali już wszystkie pachołki na trasie – relacjonuje z uśmiechem.

Buty biegowe na każdą podróż 

Po zakończeniu studiów Michał Bielak biegał dalej – w myśl zasady, że „w zdrowym ciele, zdrowy duch”. Stało się ono dla niego odskocznią od życia codziennego.

Zauważyłem, że daje mi poczucie wolności. Zawsze, gdy wyjeżdżałem, choćby na kilka dni, to w torbie podróżnej musiały się znaleźć buty do biegania. Dotyczyło to zarówno wyjazdów służbowych jak i urlopowych – zaznacza Michał Bielak.

– Podczas biegania można najszybciej zwiedzić miasto, w którym się jest pierwszy raz. Część osób jako pamiątkę zachowuje zdjęcie z podróży, natomiast ja zawsze zapisuję trasę z miejsca, w którym przebywałem – dodaje.

Największe biegowe osiągnięcia

Osiągnięciem biegowym, z którego Michał Bielak jest najbardziej dumny, stało się pokonanie Silesia Marathonu w czasie 3:49:30.

Wbiegać na Stadion Śląski po bieżni, na której biega światowa czołówka lekkoatletyki, to bezcenne wspomnienie. Taka bieżnia dodaje sił. To był mój trzeci start w maratonie, a pierwszy, w którym udało się zejść poniżej czterech godzin. Taki był mój cel na te zawody – wyjaśnia Michał Bielak.

Jego ulubionym dystansem jest jednak półmaraton. Bardzo dobrze można ustawić sobie strategie na dwie dziesiątki, a do tego nie trzeba poświęcać tyle czasu na przygotowanie, ile w przypadku maratonu. Jego rekord na 21,0975 km wynosi 1:38:15. Został ustanowiony podczas Półmaratonu Bytomskiego.

W pamięci szczególnie zapadł mu też pierwszy cykl biegów górskich „Perły Małopolski”.

Zawody były świetnie zorganizowane, a do tego dawały możliwość wyjazdów w najpiękniejsze miejscowości Małopolski. Do tego doszedł medal, który łączył się w jeden z wszystkich medali. Biegi odbywały się na przełomie całego roku, więc poziom satysfakcji zwiększał się z zawodów na zawody. I przez cały rok motywował do treningów – przyznaje Michał Bielak.

Zdobywca PKO Korony Śląskich Półmaratonów

W tym roku Michał Bielak został zdobywcą PKO Korony Śląskich Półmaratonów. Ukończył cztery z pięciu zawodów cyklu, opuszczając tylko czerwcowy bieg w Rybniku.

Przebiegłem cztery półmaratony w ciągu 87 dni. Szczególny sentyment mam do PKO Bytomskiego Półmaratonu, bo sam jestem z Bytomia. Bardzo ciekawy był również PKO Piekarski Półmaraton, bo zupełnie inaczej biega się nocą – zauważa Michał Bielak.

Gdybym miał wybrać najlepsze zawody, to postawiłbym jednak na PKO Półmaraton dookoła Jeziora Żywieckiego. Po pierwsze – trasa jest niezwykle urokliwa. Po drugie – w tych zawodach zawsze panuje świetna atmosfera. Bardzo dobrze mi się tam biega. Lubię Beskidy, a w tym roku w jesiennym klimacie można zobaczyć przepiękne widoki – przyznaje.

Pomaganie przez bieganie

Podczas zawodów biegowych sponsorowanych przez PKO Bank Polski zawsze odbywają się akcje charytatywne „biegnę dla…”. Michał Bielak chętnie do nich dołącza. Brał też udział w niemal wszystkich dotychczasowych odsłonach PKO Biegu Charytatywnego.

Od 2016 r. zawsze startowałem w tym cyklu. To świetna zabawa, dzięki której można pomagać innym. Do tego na charakter treningowy – taki interwał bardzo pomagał przed zawodami, natomiast uczestnictwo w sztafecie na bieżni stanowiło idealne urozmaicenie dla klasycznych treningów. Rodzaj zawodów jest bardzo dynamiczny, a więc daje poczucie spełnienia, zapewniając lekką nutkę rywalizacji – ocenia Michał Bielak.

– Poza tym zabawa drużynowa z koleżankami i kolegami z pracy daje dużo frajdy i znakomicie integruje zespół. W ostatnich zawodach Nasze Dziewczyny z oddziału tak pięknie kibicowały, że zdobyły nagrodę za najlepszy doping, którą mogły przekazać dla Centrum Opiekuńczo-Wychowawczego Nadzieja w Mysłowicach – dodaje.

Marzenie o triathlonie

Zdaniem Michała Bielaka receptą na łączenie regularnych treningów biegowych z pracą i życiem prywatnym jest trzymanie butów i stroju do biegania w samochodzie.

To recepta na szybki trening podczas powrotu do domu bez zakłócania obowiązków. U mnie to akurat 30 minut drogi z Mysłowic do Bytomia, więc w drodze mam kilka pięknych parków, np. Park Śląski – komentuje Michał Bielak. 

W zależności od intensywności życia i obowiązków domowych ustawia sobie ambitne, ale realne cele. Jeśli ma mniej czasu, to wystarczy 3-5 km wybiegania trzy razy w tygodniu, czyli treningi zajmujące około 25-30 minut.

Jego największym marzeniem sportowym jest udział w zawodach triathlonowych.

W ciągu najbliższych dwóch lat chciałbym tego spróbować. Może na początek nie na królewskim dystansie, ale połówka Ironmana wydaje się odpowiednia – kończy.

Marek Wiśniewski