Biegli w bieganiu #16: Smog podczas zimowych treningów. Jak sobie z nim radzić?

Każdy, kto lubi biegać po mieście powinien zdawać sobie sprawę z problemu smogu. W trakcie biegania wdychamy nawet 10-15 razy więcej powietrza niż podczas zwykłego spaceru. Jak zabezpieczyć się przed zanieczyszczonym powietrzem, które zimową porą może być szczególnie szkodliwe? Na ten temat rozmawiamy z trenerką „BiegamBoLubię” Karoliną Gizą.
około min czytania

W cyklu tekstów „Biegli w bieganiu”, wraz z trenerami zaangażowanymi w ogólnopolską akcję „BiegamBoLubię” omawiamy tematy, które budzą największe zainteresowanie biegaczy. Nasi eksperci przybliżają kwestie sprzętu do biegania, nowinek technologicznych, treningu, diety, suplementacji, zdrowia, bezpieczeństwa oraz startów w zawodach.

Trenerka „BiegamBoLubię” Karolina Giza

W tym odcinku cyklu poruszamy problem smogu, który pojawia się w wielu miastach w okresie zimowym i ma duży wpływ na treningi biegowe. Na ten temat rozmawiamy z trenerką „BiegamBoLubię” Karoliną Gizą.

Karolina Giza [Fot. biegambolubie.com.pl]-srodek (1).jpg

Karolina Giza była zawodniczką, która specjalizowała się w biegach średniodystansowych. Biegała na dystansie 800 m, 1500 m, ale była też mistrzynią Polski seniorek na 3000 m. Na średnich dystansach ma klasę mistrzowską oraz kilkanaście medali Mistrzostw Polski w lekkoatletyce. Posiada uprawnienia instruktora lekkoatletyki, piłki ręcznej, piłki siatkowej oraz fitnessu. Od pięciu lat prowadzi grupę młodzieży w klubie sportowym, a z częścią zawodników pracuje indywidualnie. Jest też nauczycielem wychowania fizycznego.

Zajęcia „BiegamBoLubię” prowadzi na stadionie Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego „Wschód” w Krakowie.

Dlaczego kwestia smogu w okresie zimowym powinna wzbudzać zainteresowanie biegaczy?
Karolina Giza:
Niestety, polskie miasta znajdują się w czołówce najbardziej zanieczyszczonych aglomeracji Unii Europejskiej. W powietrzu unoszą się tlenki siarki, azotu czy węgla, które trafiają do płuc i krwioobiegu, przez co osłabiają nasz układ immunologiczny. Stajemy się bardziej narażeni na infekcje, choroby i alergie. W okresie zimowym problem przybiera na sile. Bieganie zimą w mieście może więc być szkodliwe, choć brak sportu też jest szkodliwy. Należy się więc dostosować się warunków, jakie mamy w Polsce.

Które części miast są najbardziej zanieczyszczone, a przez to najbardziej szkodliwe dla biegaczy?
Powinniśmy wybierać do biegania miejsca, w których nie ma gęstej zabudowy, bo tam smogu będzie najwięcej. To samo dotyczy miejskich dolinek, w których zbiera się zanieczyszczone powietrze. Niewskazane jest też bieganie w godzinach popołudniowych, kiedy wiele osób wraca samochodami z pracy do domów, a spaliny zaczynają się kotłować w powietrzu. Lepiej biegać przed południem, a najlepiej w lasach. W Krakowie mamy Lasek Wolski albo Puszczę Niepołomicką, ale w każdym mieście lub okolicach znajdą się rozmaite parki i lasy. Unikajmy miejsc najbardziej zaludnionych oraz chodników przy ruchliwych ulicach.

W jaki sposób i gdzie najlepiej sprawdzać poziom zanieczyszczenia powietrza?
Są rozmaite aplikacje oraz strony internetowe, które na to pozwalają. Istnieją też czujniki z tablicami i jest ich coraz więcej. Trenuję młodzież na stadionie w Wieliczce, gdzie mamy taki czujnik, pokazujący aktualny stan powietrza. Wartość, na którą należy zwrócić uwagę, to średniodobowa zawartość pyłu PM10 w powietrzu. Jeżeli przekracza 200 mikrogramów na metr sześcienny, oznacza to stan alarmowy. Co wtedy należy zrobić?

Nie biegać w mieście. Jeżeli mamy zaplanowaną konkretną jednostkę treningową, to starajmy się ją przełożyć. Po prostu wyjedźmy do lasu poza miasto albo pójdźmy pobiegać na bieżni mechanicznej.

A co pani sądzi o maskach antysmogowych?
Możemy ich używać, ale wiąże się to z tym, że po twarzy będzie spływał pot, a oddychanie będzie ograniczone. Jeżeli chcemy tylko truchtać, to maska może nam trochę pomóc, jednak przy intensywnym treningu, gdy trzeba dotlenić organizm, nie jest to komfortowym rozwiązaniem. Zdecydowanie lepsze warianty to bieżnia lub las. Do treningów miejskich wracamy, kiedy powietrze jest czystsze.

Jeżeli ktoś nie lubi bieżni mechanicznej oraz masek antysmogowych, a powietrze nie pozwala na bezpieczny trening, to może powinien zrobić wyjątek – zmienić dyscyplinę i pójść popływać na basen? Albo pojeździć na siłowni na rowerze stacjonarnym?
Tak. Amatorzy biegania mogą sobie pozwolić na to, żeby w takiej sytuacji zmienić dyscyplinę sportu i popływać albo pojeździć na rowerze stacjonarnym. Bieganie w zanieczyszczonym powietrzu na pewno nie pomoże nam zbudować formy. Jeżeli przytrujemy organizm, to możemy sobie tylko zaszkodzić. Wtedy trening mija się z celem.

Marek Wiśniewski