#Treningzmistrzem. „Po tych zajęciach jeszcze bardziej wkręcę się w bieganie”

W maju ogłosiliśmy konkurs, w którym do wygrania był #treningzmistrzem. Należało odpowiedzieć krótko na pytanie konkursowe „Dlaczego trening, nawet w czasie pandemii, jest dla Ciebie ważny?”. Pięciu osobom przyznano wyróżnienia – profesjonalne treningi na stadionach lekkoatletycznych, prowadzone przez instruktorów akcji „BiegamBoLubię”.

W gronie wyróżnionych osób znalazła się Karolina Szczerbińska, która w poniedziałek odebrała nagrodę i trenowała na stadionie w Turku pod okiem Zbigniewa Ryczyńskiego – trenera lekkiej atletyki w LKS „Maraton” Turek oraz nauczyciela wychowania fizycznego w LO w Turku.

Biegaliśmy w deszczu, ale zupełnie nam to nie przeszkadzało. Zajęcia się odbyły i było super. Zgodziliśmy się z Karoliną Szczerbińską, że pogoda była najlepsza z możliwych – ocenił Zbigniew Ryczyński, który biegi średnie i długie trenował od piętnastego roku życia.

– Zajęcia miały charakter indywidualny, ale towarzyszył nam kolega z akcji #BiegamBoLubię. Rozpoczęliśmy od rozgrzewki i ćwiczeń rozciągających. Później zrobiliśmy parę przebieżek, czyli rytmów, a cały trening zakończyliśmy po upływie godziny z małym haczykiem – podsumował szkoleniowiec.

Karolina Szczerbińska była bardzo zadowolona z zajęć.

– Nie spodziewałam się, że wszystko będzie przygotowane tak profesjonalnie. Trening był dla mnie niezwykle ciekawy, a trener udzielił mi wielu wskazówek dotyczących biegania. Okazał się bardzo fajnym człowiekiem z pozytywnym nastawieniem do życia. Zwrócił uwagę m.in. na to, jak mam poprawnie stawiać stopy. Interesowało mnie też, jaki wpływ bieganie ma na kobiety w ciąży – mówiła tuż po zajęciach.

Zajęcia z profesjonalnym trenerem biegania były dla Karoliny Szczerbińskiej tym ciekawsze, że na co dzień uprawia przede wszystkim jazdę na rowerze. – Jestem bardzo mocno wkręcona w rower. Jeżdżę na nim do pracy i z powrotem. A kiedy wracam do domu, to… znów idę pojeździć – zdradza.

Karolina Szczerbińska zapowiada, że wkrótce będzie chciała dołączyć do zajęć „BiegamBoLubię” i regularnie w nich uczestniczyć.

Udział w tym treningu dał mi dobrą energię. Myślę, że w bieganie wkręcę się teraz jeszcze bardziej. Na co dzień do Turka mam 45 km, ale w przyszłości planuję przenieść się bliżej i podejrzewam, że dołączę do grupy – tak, żeby udział w zajęciach brać przynajmniej raz w tygodniu. Mam nadzieję, że stanie się to już w przyszłym roku – kończy.

Marek Wiśniewski