SKO – to edukacja, która zaprocentuje w przyszłości

Od ponad 21 lat prowadzi Szkolną Kasę Oszczędności w swojej szkole. Tworzy nowatorskie projekty edukacyjne, angażuje dzieci i rodziców, organizuje konkursy i Szkolną Galę Mistrzów Oszczędzania. A wszystko po to, by kolejne pokolenia młodych Polaków nauczyć szacunku do pieniędzy, umiejętności zarządzania budżetem i podejmowania świadomych decyzji ekonomicznych. Elżbieta Chojnacka jest opiekunem SKO w Publicznej Szkole Podstawowej w Michałowie koło Warki. Placówka zajęła III miejsce w Etapie Krajowym Konkursu SKO dla szkół i nauczycieli, a kierująca SKO nauczycielka zdobyła Złotą Odznakę.
około min czytania

Kiedy zaczęła się Pani przygoda z SKO?
Szkolną Kasę Oszczędności prowadzę od 1998 r. Każdego roku w szeregi SKO wstępują wszyscy uczniowie I klasy. Podczas uroczystego ślubowania dzieci otrzymują symboliczne książeczki i drobne gadżety SKO. To dla nich duża motywacja. Dziś nasze SKO liczy 62 członków – są to uczniowie klas I – VI.

Czy dzieci wpłacają duże sumy na swoje konta?
Są to bardzo różne kwoty – od kilku złotych nawet do 2 tysięcy zł, choć oczywiście ja przyjmuję najwyżej 50 zł. Większe kwoty na konta uczniów wpłacają rodzice czy dziadkowie Obecnie na kontach naszych SKO-wiczów zebrała się kwota ponad 70 tysięcy zł! Dzieci mają różne cele. Oszczędzają na rowery, rolki, hulajnogi, tablety, telefony, ale też na klocki i książki.

Jak wygląda działalność SKO w Pani szkole?
Dzieje się to równolegle w kilku aspektach. Staram się wygospodarować czas na zajęcia związane z edukacją ekonomiczną. Czasami są to zastępstwa, tak zwane dni bez podręcznika lub zajęcia świetlicowe. Organizuję też wiele konkursów z zakresu edukacji ekonomicznej: plastycznych, plastyczno-technicznych, sportowo–edukacyjnych, fotograficznych, matematycznych. Uczniowie za udział w konkursach są wyróżniani i nagradzani na forum szkoły podczas apeli. Raz w roku nagradzani są również rodzice najbardziej zaangażowani w program SKO.

Realizuje Pani także autorskie projekty…
Tak, piszę swoje programy np. „Podróż po fantastycznej krainie Lokatkolandia”, „Jaś uczy przedsiębiorczości”, „Niezwykła podróż pieniążkolotem”. Organizuję akcje „Odblaskowe SKO”, „Bądź oszczędny na co dzień”, „Czyste rączki oszczędzają wodę” i wiele innych. Do niektórych imprez szkolnych włączam elementy SKO, jak np. „Andrzejki z Lokatką”, reklama SKO podczas gminnych rajdów PTTK. Dwa razy w roku organizuję także Szkolną Galę Mistrzów Oszczędzania. Są to wydarzenia, podczas których uroczyście nagradzani są zwycięzcy międzyklasowych i indywidualnych konkursów oszczędzania. Wyniki konkursów wyeksponowane są również na naszej tablicy informacyjnej SKO. Obecnie biorę udział w ogólnopolskim projekcie „Od grosika do złotówki” oraz „ABC Ekonomii”. Ciągle poszukuję nowych, ciekawych rozwiązań i form pracy. Od wielu lat w ramach działalności SKO organizujemy z uczniami i rodzicami różne akcje dochodowe. Naszym wspólnym celem jest wyzwalanie inicjatywy i pomysłowości w samodzielnym wypracowaniu dochodów, a przy tym wspólna zabawa (zbiórki surowców wtórnych, kiermasze szkolne i gminne).

Bywa też Pani z uczniami, uczestnikami SKO w placówkach PKO Banku Polskiego?
Tak, ogromnym wsparciem moich działań są warsztaty edukacyjne w oddziale PKO Banku Polskiego w Warce, Centrum Pieniądza w Warszawie oraz zajęcia prowadzone przez pracowników Banku w szkole.

Ta imponująca aktywność jest też świetnie widoczna w szkole i poza nią.
Wszystkie informacje, prace plastyczne są eksponowane na tablicy SKO, którą podziwiają uczniowie, nauczyciele, rodzice i wszyscy odwiedzający szkołę. Prowadzę również bardzo aktywnie bloga SKO – od 2011 r. ukazało się przeszło 1,6 tys. wpisów, piszę artykuły do lokalnej prasy na temat naszych działań i osiągnięć. Jest to forma reklamy SKO i naszej małej szkółki w środowisku lokalnym.

Co jest Pani największym sukcesem?
Za swój największy sukces uważam osiągnięcia uczniów, szkoły, otrzymane nagrody na polu działań w ramach programu SKO. Radością napawa mnie również fakt, że każdego roku do programu przystępują nowi uczniowie wspierani przez rodziców. Świadomość ekonomiczna uczniów jest coraz większa, ale w dalszym ciągu, moim zdaniem, niezadowalająca. Jest jeszcze wiele do zrobienia w tej kwestii.

Tematy związane z ekonomią nie są dla dzieci łatwe, ale później okazują się bardzo przydatne.
To prawda, Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że ekonomia, czy tego chcemy, czy nie, jest częścią naszego życia. Związane z nią zagadnienia towarzyszą nam na co dzień, gdy podejmujemy decyzje dotyczące zarówno zwykłych czynności, jak i spraw poważniejszych. Sprawne i odpowiedzialne funkcjonowanie we współczesnym, skomplikowanym i szybko zmieniającym się świecie w dużej mierze zależy od wiedzy ekonomicznej i przedsiębiorczej postawy. I nie chodzi mi tylko o znajomość reguł ekonomicznych, ale o postawy i umiejętności umożliwiające racjonalne kształtowanie swojej przyszłości, a także twórczy i aktywny udział w życiu zbiorowym. Uczniowie szkół podstawowych na co dzień spotykają się ze zjawiskami ekonomicznymi i częściowo biorą udział w życiu gospodarczym. Codziennie widzą, jak rodzice wychodzą do pracy, żeby zarabiać pieniądze. W ich domach rozmawia się o rachunkach, nierzadko też sami robią zakupy. Budowanie świadomości ekonomicznej powinno rozpoczynać się już w szkole podstawowej, a następnie być kontynuowane na kolejnych etapach edukacji. Jego celem powinno być rozbudzanie przedsiębiorczości dzieci i młodzieży oraz rozwijanie zainteresowań ekonomicznych.

Jak Pani zdaniem powinna wyglądać edukacja ekonomiczna młodych Polaków?
Myślę, że dobrym pomysłem byłoby wprowadzenie przedmiotu, już od pierwszej klasy szkoły podstawowej, który wprowadzałby dzieci w świat finansów. Z moich obserwacji wynika, że początek szkoły podstawowej to okres, w którym dzieci zaczynają otrzymywać od opiekunów pierwsze kieszonkowe. Te pierwsze doświadczenia w zakresie samodzielnego wyboru i podejmowania decyzji dotyczących wydawania pieniędzy, wymagają przygotowania dziecka do racjonalnego i świadomego dysponowania posiadanymi środkami finansowymi. Jest to również ważny moment z punktu widzenia wychowawczego, ponieważ posiadanie pieniędzy (choćbyw postaci kieszonkowego) i ich wydawanie powinno: budować zaufanie między dorosłym a dzieckiem, uczyć racjonalnego wydawania pieniędzy i odpowiedzialności oraz ponoszenia konsekwencji podejmowanych decyzji. Ważne jest, aby pomóc dzieciom w kształtowaniu nawyku oszczędzania, budzeniu poczucia wartości pracy, posługiwaniu się pieniądzem oraz przygotowaniu do dokonywania racjonalnych zakupów. Podstawowa wiedza o mechanizmach rynkowych i umiejętność podejmowania decyzji ekonomicznych jest niezbędna w dzisiejszych czasach. Edukacja ekonomiczna powinna zatem zaczynać się jak najwcześniej. Młodszy wiek szkolny to okres, kiedy dziecko zaczyna sprawnie liczyć i rozwiązywać działania matematyczne. Jest to więc najlepszy moment na to, by zacząć wprowadzać go w zawiły świat finansów. Temu właśnie służy program SKO i wszystkie projekty, publikacje, konkursy, pozycje książkowe, które go wspierają.

Czyli to działa?
Tak, uczniowie dzięki zadaniom, które wykonują w ramach SKO, gromadzą przydatne informacje i rozwijają nowe umiejętności. Zdobyte doświadczenia i kompetencje pomogą im radzić sobie w różnych życiowych sytuacjach. Każdy uczeń uczestniczący w programie ma szansę poznawania siebie, swoich mocnych i słabych stron, predyspozycji i talentów. Mając świadomość wpływu na własne kształcenie, zyskuje perspektywiczne spojrzenie na celowość podejmowanych każdego dnia wysiłków w pracy nad sobą. Uczniowie mogą rozwijać swoje zainteresowania i uzdolnienia. Poznają zasady ekonomii, przedsiębiorczości i funkcjonowania biznesu. Uczą się przez działanie, mając możliwość praktycznego sprawdzania wiedzy w życiu codziennym. Rozwijają twórcze myślenie i kreatywność. Uczą się planowania i odpowiedzialności za podejmowane decyzje. Przechodzą trening indywidualnego i zespołowego rozwiązywania problemów. 

Dlaczego wybrała Pani SKO PKO Banku Polskiego?
Do mocnych stron tego projektu niewątpliwie należą: uznanie środowiska edukacyjnego, ekspertów z branży finansowej dla zrewitalizowanego, internetowego SKO, wysoka ocena aspektu edukacyjnego wystawiona przez MEN, zaufanie nauczycieli, uczniów i rodziców, atrakcyjne oprocentowanie kont dla uczniów, bezpieczna i przystępna bankowość elektroniczna dla dzieci, ciekawe materiały edukacyjne dla uczniów i nauczycieli, platforma społecznościowa Szkolne Blogi, konkursy dla szkół, uczniów i opiekunów SKO z atrakcyjnymi nagrodami, zdobywanie doświadczeń i rozwijanie kompetencji, np. pracy w grupie, przedsiębiorczość, samodzielność, odpowiedzialność, kreatywność. SKO – to edukacja, która zaprocentuje w przyszłości.

Rozmawiała Anna Banaś