Każdy bieg ukończyć w zdrowiu. Bankowcy biegają #24: Wioletta Osuchowska

Nigdy nie zeszła z trasy. Pokonała sześć maratonów, w tym jeden bieg na królewskim dystansie na nartach w Jakuszycach. O swojej pasji opowiada Wioletta Osuchowska, ekspert Biura Operacji Klienta Korporacyjnego w Centrum Obsługi Klienta Korporacyjnego PKO Banku Polskiego.
około min czytania

W 2012 r. Wioletta Osuchowska zdecydowała się wystartować w Biegu Konstytucji 3 Maja, sponsorowanym przez PKO Bank Polski. Do pierwszego udziału w zawodach namówiła ją koleżanka z pracy. Spodobało się jej na tyle, że zaczęła systematycznie startować w biegach masowych dalej. I robi to aż do dziś. 

Od zwykłej piątki do startów w maratonach

Na początku były to krótkie pięciokilometrowe dystanse, jednak, kiedy po raz pierwszy przebiegłam 10 km, poczułam tak wielką radość, ze postanowiłam biegać częściej, aby bez problemu radzić sobie z większymi dystansami – przyznaje Wioletta Osuchowska.

Nigdy nie zeszłam z trasy, a moim celem zawsze jest ukończenie biegu w zdrowiu. Jestem dumna z tego, że w 2017 r. po raz pierwszy ukończyłam maraton, który przebiegłam w Lizbonie. Łącznie pokonałam sześć maratonów, w tym jeden bieg na królewskim dystansie na nartach biegowych w Jakuszycach – zaznacza.

Więcej o pasji Wioletty Osuchowskiej biegami narciarskimi i startów w Biegu Piastów można przeczytać w artykule Pracownicy PKO Banku Polskiego pokochali Bieg Piastów.

Każda meta to osiągnięcie

Ulubiony dystans pracowniczki PKO Banku Polskiego to 21 km. Najbardziej lubi biegać w mieście, choć polubiła również biegi górskie. Ma na swym koncie ukończone pięć edycji Zimowych Biegów Górskich w Falenicy, cztery letnie półmaratony w Jakuszycach oraz Zimowego Janosika na dystansie 22 km.

Każde dobiegnięcie do mety jest dla mnie osiągnięciem. Rekordy życiowe nie są ważne. Mój najlepszy wynik w półmaratonie wynosi 2:11:00. Choć dla innych może być porażką, dla mnie jest sukcesem – otwarcie przyznaje Wioletta Osuchowska. 

Dodaje, że każdy bieg jest wyjątkowy i każdy zapada w pamięć.

Na trasie, podczas zawodów, poznaję nowe osoby, z którymi spotykam się później na kolejnych zawodach, a nasze przyjaźnie trwają do dziś. Wszystkie biegi mają swoje historie – dodaje ekspert Biura Operacji Klienta Korporacyjnego w PKO Banku Polskim.

Każdy bieg to pomoc dla potrzebujących

W każdym biegu, sponsorowanym przez PKO Bank Polski Wioletta Osuchowska przyłączała się do akcji charytatywnych „biegnę dla…”.

Z ogromną przyjemnością przyczepiam do koszulki kartę, którą dobiegam do mety. Wiem, że biegnę dla kogoś, kto w tym momencie nie możne pobiec – przyznaje.

Dwa konkretne marzenia biegowe

Wioletta Osuchowska znalazła sposób na łączenie regularnych treningów biegowych z pracą w banku i życiem prywatnym.

Treningi, nie tylko biegowe, staram się wykonać przed pracą lub wieczorem po załatwieniu spraw codziennych i po poświęceniu czasu mojej drugiej pasji, którą jest muzyka. Żeby wykonać to, co się zaplanowało, trzeba być dobrze zorganizowanym – przyznaje.

A jak wyglądają biegowe marzenia Wioletty Osuchowskiej? Jest to przebiegniecie ultramaratonu oraz dokończenie zdobycia Korony Maratonów Polskich, w czym przeszkodziła jej trwająca epidemia.

Marek Wiśniewski