Myśl bez ograniczeń

Dobry biznes potrzebuje pieniędzy. Sfinansowanie start-upu to czasem wyższa szkoła jazdy. Ważne, aby skrupulatnie monitorować rynek i brać pod uwagę wszystkie możliwości. Wybierać do współpracy ekspertów i być otwartym na wiele scenariuszy.
około min czytania

Polscy start-upowcy najczęściej zajmują się analizą danych i internetem rzeczy. Tak wynika z raportu „Polskie Start-upy 2018”. Wyraźnie wzrasta odsetek spółek funkcjonujących w branżach IoT (14 proc.) oraz Fintech (11 proc.). Na pierwszym miejscu, pomimo spadku z 18 proc. do 15 proc., w dalszym ciągu utrzymują się spółki działające w obszarze Big Data. Silne są również firmy budujące rozwiązania związane z szeroko pojętą analityką (13 proc.).

Planuj i się rozwijaj

Bootstrapping, fundusze unijne, venture capital, anioł biznesu, crowdfunding, leasing czy kredyt w banku? Finansowanie stało się bardzo ważnym elementem warunkującym rozwój start-upu. Od jego wyboru zależy często być albo nie być firmy. Polskie młode firmy wytrzymują na rynku około dwóch lat. To niewiele. Choć pozornie mają sporo możliwości „doładowania” swojego biznesu, nie wszystkim się to udaje.

Jedną z możliwości zdobycia pieniędzy na star-up są granty. To jednak długa i trudna droga, która wymaga wsparcia profesjonalnej firmy. Drugą opcją jest poszukiwanie bogatego inwestora, który dostrzeże potencjał naszych działań. Znalezienie go również nie jest łatwe.

Oczywiście kiedy nasza firma nie jest wielką inwestycją, ostatecznie, możemy zwrócić się do rodziny i wspólnymi siłami rozkręcić start-up.

Let’s Fintech with PKO Bank Polski

Jedną z najprostszych i najbardziej opłacalnych metod pozostaje więc poszukiwanie finansowania w banku. Jednym z rozwiązań może być program akceleracji Let’s Fintech with PKO Bank Polski. Przyłączają się do niego firmy, które mogą zaoferować Bankowi nowocze-sne rozwiązanie. Jak dotychczas do programu zgłosiło się 350 start-upów, z czego niemal połowa przedstawiła rozwiązania, które można przenieść do wszystkich sektorów gospodarki.

Każdy start-up, który uważa, że jego rozwiązanie da się wykorzystać w PKO Banku Polskim, może zgłosić się za pośrednictwem formularza kontaktowego dostępnego na stronie fintech. pkobp.pl. Zgłoszenia przyjmowane są non stop, a każda współpraca traktowana jest indywidualnie. Jeśli pomysły okażą się perspektywiczne, kolejnym krokiem jest ustalenie zakresu współpracy – w aspekcie merytorycznym, jak i finansowym.

Świat to za mało

Nasz start-up, oprócz dedykowanego zespołu, może liczyć na szeroki dostęp do infrastruktury, wsparcie wielu ekspertów, pokrycie kosztów pilotażowego wdrożenia oraz – jeśli na taką się zdecydujemy – współpracę komercyjną z największym bankiem w Polsce. Otrzymujemy też wsparcie marketingowe i możliwość udziału w różnego rodzaju wydarzeniach branżowych.

Let’s Fintech with PKO Bank Polski współpracuje z firmami z Polski i ze świata. To dobre miejsce dla zagranicznych start-upów, które chcą wejść na rynek w naszym kraju lub w Euro-pie Środowo-Wschodniej. Już teraz niemal 40 proc. spośród firm uczestniczących w programie pochodzi spoza Polski.

Radosław Kluge

Nasza przygoda z Runvido rozpoczęła się w 2017 r. Stworzy-liśmy wtedy aplikację na system Android, a po jakimś czasie na system iOS. Wtedy rozpoczęliśmy poszukiwanie inwestora lub firm, które będą chciały z nami współpracować. Ponie-waż prowadzę również rodzinny biznes, jakim jest międzyna-rodowa drukarnia, mam duże doświadczenie w zarządzaniu projektami. Dlatego na początku nie potrzebowaliśmy finan-sowania, wszystko robiliśmy z własnych pieniędzy. Raczej szu-kaliśmy partnerów, którym moglibyśmy naszą aplikacje poka-zać lub dla nich wdrożyć. Wtedy nawiązaliśmy kontakt m.in. z PKO Bankiem Polskim. Kiedy Bank otworzył swoją platformę Let’s Fintech, zgłosiliśmy się i rzuciliśmy wyzwanie. Praca z tak dużą korporacją to niesamowity eksperyment, test i doświad-czenie. Oprócz wsparcia finansowego możemy liczyć również na doradztwo. Młody start-up powinienem przede wszystkim wiedzieć, czy jego biznes jest stabilny. Trzeba zbadać dokład-nie rynek, dowiedzieć się, jak wygląda konkurencja i jakie mamy szanse na rozwój. Ale bójmy się konkurencji, śledźmy jej poczynania i róbmy swoje. Przy okazji rozmawiajmy z inwe-storami, słuchajmy ich rad, są doświadczeni, mogą nas pole-cić lub wskazać potrzebnego nam eksperta. Oczywiście naj-ważniejszy jest team, bo to ludzie tworzą każdy produkt.

Grzegorz Ciosek, Runvido