Sylwetki polskich biegaczy #40: Katarzyna Jankowska

Choć Katarzyna Jankowska (nazwisko panieńskie Rutkowska) ma dopiero 26 lat, to od kilku znajduje się w czołówce polskich biegaczek średnio i długodystansowych. Tylko w ostatnich trzech latach zdobyła osiem medali mistrzostw Polski seniorów, w tym aż siedem tytułów mistrzyni Polski. Jej marzeniem jest start w igrzyskach olimpijskich.
około min czytania

Katarzyna Jankowska przygodę z bieganiem rozpoczęła już w szkole podstawowej. – Zaczęłam jeździć na zawody szkolne. Od początku zajmowałam w nich wysokie pozycje, ale nie podchodziłam do tego poważnie, bardziej traktowałam to jako zabawę. Kiedy wybierałam szkołę średnią, jednak pomyślałam o szkole sportowej w Białymstoku. Następnym krokiem było dołączenie do klubu, w którym obecnie trenuję, czyli KS Podlasie Białystok – wspomina.

Kiedy zaczęłam przykładać się bardziej do treningów i zobaczyłam efekty, pomyślałam, żeby zacząć trenować systematycznie i włożyć w sport więcej pracy – dodaje.

Na początku trenowała z Tomaszem Dąbrowskim. Obecnie jej trenerem jest Jacek Kostrzewa.

Siedem tytułów mistrzyni Polski seniorek

Jej pierwszym znaczącym sukcesem było zdobycie złotego medalu mistrzostw Polski do lat 23 w Białogardzie na dystansie 10 000 m. Ten sukces mocno zmotywował ją do dalszych treningów. – Założyłam sobie cel, żeby złotych medali zebrać jak najwięcej – przyznaje.

W latach 2017-2019 Rutkowska wywalczyła osiem medali mistrzostw Polski seniorek, w tym aż siedem złotych (Białogard 2016 – bieg na 10 000 m, Rybnik 2017 – bieg na 10 000 m, Jelenia Góra 2017 – bieg przełajowy, Białystok 2017 – bieg na 5000 m, Żagań 2018 – bieg przełajowy, Łomża 2018 – bieg na 10 000 m, Sieradz 2019 – bieg na 5000 m), do których dołożyła jeden srebrny (w biegu na 5000 m w Lublinie w 2018 r.).

Największą wartość mają dla mnie trzy złote medale na dystansie 10 000 m. Zdobywałam je rok po roku, w Białogardzie, Rybniku i Łomży. Bardzo miło wspominam ten ostatni z Łomży, gdzie przez cały dystans biegłam praktycznie sama i dotarłam do mety z czasem 33:24,08 jako pierwsza. W 2019 r. niestety nie udało mi się wystartować. Szkoda, bo gdybym wygrała, to byłby to mój czwarty tytuł mistrzowski z rzędu – wspomina Katarzyna Jankowska.

Fenomenalny debiut w półmaratonie

W najbliższych latach Jankowska chciałaby wydłużać dystanse. – Tuż przed wybuchem pandemii, 8 marca, zaliczyłam debiut w półmaratonie w Hadze, a jesienią planujemy z trenerem kolejny start na tym dystansie. W przyszłości zamierzam też zadebiutować w maratonie. Zależy mi także na poprawieniu rekordów życiowych na dystansie 5000 m i 10 000 m na stadionie. Chciałabym ponadto skupić się na dobrym przygotowaniu do MŚ na dystansie półmaratonu, które – mam nadzieję – odbędą się w Gdyni, tak jak było to planowane.

Perspektywy i potencjał na sukcesy na długich dystansie Jankowska ma bardzo duże, bo jej debiut w prestiżowym półmaratonie w Hadze wypadł obiecująco. W Dzień Kobiet biegaczka KS Podlasia Białystok zajęła drugie miejsce i z wynikiem 1:11:32 została piątą zawodniczką polskich tabel historycznych.

To był mój pierwszy półmaraton, więc nie wiedziałam dokładnie, jak rozłożyć siły i na co zwrócić uwagę. Dużo wypytywałam o to inne zawodniczki m.in. Izabelę Paszkiewicz (z domu Trzaskalska). Rozmawiałam też z Olą Brzezińską. Nie ukrywam, że bardzo się bałam, bo pierwszy raz pobiegłam w zawodach tak duży dystans. Nigdy wcześniej nie biegałam 21 km i naprawdę to było dla mnie duże wyzwanie – przyznaje.

Starty w PKO Białystok Półmaratonie                                             

Jankowska zaznacza, że bardzo lubi też starty w biegach masowych, gdzie – jak mówi –odczuwa się naprawdę dużo pozytywnej energii i radości. – Ludzie nawzajem bardzo sobie kibicują. Na stadionie tego nie mamy. Kilkakrotnie brałam udział w ale w biegu towarzyszącym podczas PKO Białystok Półmaratonu, „City Run” na dystansie 5 km – wspomina Jankowska.

W 2018 r. zaliczyła „biegowy hat-trick”, bo zwycięstwo w tym biegu odniosła trzeci rok z rzędu. Pozwolił jej na to czas 17:01. W tym roku chętnie wzięła też udział w wirtualnej wersji imprezy – PKO Wirtualnym Białystok Półmaratonie. W klasyfikacji kobiet zajęła trzecie miejsce z czasem 1:23:20.

To było dobre rozwiązanie na czas pandemii. Biegłam w ramach treningu, ale poczułam dodatkową motywację, spowodowaną faktem, że biegnę w takim wirtualnym biegu. Pojawiła się adrenalina. Ze względu na plany treningowe ostatnio nie miałam zgody trenera na biegi masowe, ale myślę, że w najbliższych latach będę częściej biegać w takich imprezach – przyznaje Jankowska.

Na koniec zdradza swoje największe biegowe marzenie – chciałaby wystartować w igrzyskach. – Będę na to dalej ciężko pracować. Pod uwagę biorę 10 000 m lub dystans maratonu – zapowiada Katarzyna Jankowska.

Marek Wiśniewski